Co może efektywniej niż kamizelka kuloodporna i hełm chronić zdrowie i życie ukraińskiego żołnierza na froncie? Chyba nic… Nic dziwnego, że Polacy właśnie w ten sposób chcieli wspomóc walczącą Ukrainę.
– Do minionego piątku było to praktycznie niemożliwe. Były traktowane jak normalna broń, z zakazem wywozu – mówi mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra.
Tymczasem można już wysyłać! Przeszkody na 2 miesiące zostały zawieszone. W piątek 11 marca Sejm, uwzględniając poprawkę Senatu, ułatwił dostawy sprzętu ochronnego dla Ukrainy – w tym hełmów oraz kamizelek kuloodpornych.
– A na pomoc czekają pochodzący ze Lwowa obrońcy innych ukraińskich miast – mówi Joanna Aleksandra Biniszewska, prezes Fundacji Lwów i Kresy Południowo-Wschodnie, mającej już doświadczenie w dystrybucji pomocy dla Ukrainy. Fundacja zabezpieczy też wymogi formalne wywozu, a więc uprawnionego odbiorcę, potwierdzonego przez służby dyplomatyczne Ukrainy itp. Dokumenty te będą przydatne przy zaliczaniu wydatków do kosztów uzyskania przychodów. Co jednak nie jest najważniejsze…
– Tak więc trzeba się spieszyć. Wojna trwa, a jak oceniają media – tylko 10 procent walczących jest wyposażonych w kamizelki kuloodporne. To bardzo, bardzo niewiele. Dlatego ja sam, w imieniu Stowarzyszenia Patria Nostra zakupię taki sprzęt. Nie będę przecież obciążał członków – byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Koszt kamizelki z certyfikatami NATO to około 700 euro za sztukę. Przy czym te najdroższe chronią nawet przed pociskami przeciwpancernymi. – Na razie mamy ofertę na zagraniczny sprzęt. Jednak szukamy polskiego producenta – dodaje mec. Lech Obara.
– Akcja jest bardzo trafiona – mówi Szczepan Worobiej, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Stefana Roweckiego „Grota”. – Wśród członków ogłoszę zbiórkę pieniędzy, a jeżeli by brakowało – dołożę sam z własnej kieszeni – zapewnia.
Odzew przyszedł też ze środowiska olsztyńskiego biznesu.
– Zaproponuję kolegom-biznesmenom by rozważyli, na ile każdego z nich stać, by wesprzeć akcję „Kamizelki z Warmii i Mazur dla Ukrainy”. Na każdej, ratującej życie, znajdzie się znak firmowy darczyńcy. Ja sam zakupię pierwszą – mówi Marcin Burza, prezes Warmińsko-Mazurskiego Klubu Biznesu.
– Myślę, że nasi członkowie, a są to „wiodące” firmy z regionu, na co dzień już wpierający uchodźców żywnością, artykułami higienicznymi itp. czekali też na możliwość tej formy „poważnego” wsparcia walczącej Ukrainy – podkreśla Wiesław Łubiński, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Warmii i Mazur.
Punktem kontaktowym akcji „Kamizelki z Warmii i Mazur dla Ukrainy” jest Fundacja Lwów i Kresy Południowo-Wschodnie:
KRS 0000326847
email: biniszewicze@onet.eu
telefon: +48 602 603 588
numer rachunku bankowego w PKO BP: 12 1440 1387 0000 0000 1003 4094 (w tytule: Kamizelki dla Ukrainy)
Z ostatniej chwili!
– Szykuję kolejny transport do obrony Zaporoża. Potrzebujemy setki kamizelek kuloodpornych – alarmuje nas Stefan Migus, znany dziennikarz i działacz środowisk ukraińskich.