Droga do reparacji
Zenon Baranowski
Polscy obywatele poszkodowani przez III Rzeszę nie mogą dochodzić przed polskimi sądami odszkodowań za zbrodnie wojenne, ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości na skutek uznawania przez Polskę istnienia immunitetu jurysdykcyjnego obcego państwa. Prawnicy Stowarzyszenia Patria Nostra postulują, aby Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się, czy immunitet państwa obcego uniemożliwia polskim ofiarom niemieckich zbrodni wojennych dochodzenie odszkodowań. Taki wniosek złożyli już w poprzedniej kadencji posłowie Zjednoczonej Prawicy. – Niestety, Trybunał Konstytucyjny nie zdążył wydać werdyktu. Nastąpiła zmiana władzy i zadziałała zasada dyskontynuacji – zwyczajowa zasada, zgodnie z którą parlament kończący swoją kadencję zamyka wszystkie sprawy, nad którymi pracował, niezależnie od tego, na jakim etapie się znajdują, i nie przekazuje ich nowemu parlamentowi – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” mec. Lech Obara, przewodniczący Stowarzyszenia Patria Nostra.
Zasada immunitetu sądowego obcych państw wynika z przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W podobnej sprawie wypowiedział się już sąd konstytucyjny we Włoszech, który orzekł, że obywatele tego kraju mogą skarżyć państwo niemieckie w sądach. – Dlatego też Stowarzyszenie Patria Nostra apeluje do władz PiS o ponowne złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. Mamy poparcie wielu stowarzyszeń i organizacji patriotycznych – argumentuje mec. Lech Obara.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Arkadiusz Mularczyk podkreśla, że złożenie kolejny raz takiego wniosku jest bardzo potrzebne i uzasadnione. – Należy przypomnieć, że dwukrotnie osobiście składałem taki wniosek. Pierwszy raz z grupą około 60 posłów, drugi – z grupą 100 posłów – wyjaśnia parlamentarzysta.
Patria Nostra przypomina, że już dwukrotnie taki wniosek trafił do Trybunału Konstytucyjnego. Pierwszy raz w 2017, a ponownie w 2020 r. „Stanowi on o ’braku możliwości dochodzenia przed polskimi sądami odszkodowania należnego od obcego państwa z tytułu zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości na skutek uznawania istnienia immunitetu jurysdykcyjnego obcego państwa’” – wskazuje Stowarzyszenie.
Europoseł Arkadiusz Mularczyk zaznacza, że z racji, iż aktualnie znajduje się w Parlamencie Europejskim, nie może sygnować takich wniosków, przekazał tę sprawę innemu parlamentarzyście. – Poprosiłem, żeby tę sprawę koordynował poseł Kazimierz Smoliński, z racji, że jestem w Parlamencie Europejskim i nie mogę podpisywać się pod takimi wnioskami – informuje Arkadiusz Mularczyk.
Rozmowy o trzecim wniosku
Przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia Kazimierz Smoliński mówi, że sprawa wznowienia tego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego była przedstawiana na forum Klubu Parlamentarnego PiS i wstępne ustalenia były takie, że to się stanie. – Sprawa miała być załatwiona w ten sposób, że klub ponowi ten wniosek, ale w ferworze innych spraw tego nie zrobiono – informuje „Nasz Dziennik” poseł Kazimierz Smoliński. Parlamentarzysta zaznacza, że rozmawia z przewodniczącym klubu o tej sprawie.
Stowarzyszenie Patria Nostra od kilku lat prowadzi zaawansowane działania w celu złożenia do sądów wniosków o odszkodowania ze strony Niemiec za krzywdy wyrządzone ofiarom II wojny światowej. „Praktycznie od początku swojego istnienia, czyli od ponad 10 lat, Stowarzyszenie zajmuje się kwestią roszczeń indywidualnych, należnych potomkom ofiar II wojny światowej. Powstały nasze publikacje na ten temat (m.in. ’Prawda historyczna a odpowiedzialność prawna za jej negowanie lub zniekształcanie’, ’Wina bez pokuty. Niemcy i zbrodnie w Polsce w czasie II wojny światowej’ czy ’Kaszubska Golgota’)” – podkreśla w swoim stanowisku Patria Nostra.
Włoskim śladem
W Polsce Sąd Najwyższy odmówił w 2010 r. uznania roszczenia indywidualnego za krzywdy z okresu II wojny światowej, ale odmienna sytuacja powstała we Włoszech.
– Okazało się jednak, że sądy włoskie swoimi orzeczeniami złamały tenże immunitet, zasądzając odszkodowania od rządu niemieckiego na rzecz gmin i osób pokrzywdzonych przez niemieckich okupantów. Aktualnie toczy się 25 tego typu spraw. Furtkę do możliwości dochodzenia tychże roszczeń otworzyło orzeczenie włoskiego sądu konstytucyjnego z 2014 r. – wskazuje mec. Lech Obara. – Liczyliśmy na to, że wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego, podobnie jak ten włoskiego sądu, otworzy nam drogę do sądu. I nadal na to liczymy. Stąd nasz apel – podsumowuje prawnik.
Nie zrzekliśmy się reparacji
Patria Nostra zwraca uwagę, że ze względu na stanowisko obecnego rządu, który w praktyce zakończył dyskusje na temat reparacji za straty wojenne, złożenie wniosku do TK, którego konsekwencją mogłoby być uzyskanie możliwości dochodzenia odszkodowań przed polskimi sądami, jest tym bardziej konieczne. Stowarzyszenie argumentuje, że „nie budzi wątpliwości fakt, że ani PRL, ani RP jakimkolwiek aktem prawnym nie zrzekły się roszczeń indywidualnych, należnych obywatelom”.
Obok negatywnych deklaracji obecnych polskich władz na temat reparacji niejasna pozostaje sytuacja Instytutu Strat Wojennych po tym, jak rok temu odwołano jego prezesa oraz radę. Jednak według zapewnień rządu Instytut dalej ma funkcjonować mimo negatywnego audytu. „Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego (ISW) funkcjonuje i prowadzi działalność statutową określoną w zarządzeniu. Nie są prowadzone prace związane z likwidacją Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego” – stwierdziło niedawno w odpowiedzi na nasze pytania Centrum Informacyjne Rządu. „W Instytucie była przeprowadzona kontrola zewnętrzna, której wynik był negatywny. Wygaszone umowy opiewały na kwotę 778 867,99 zł. Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego (ISW) zaoszczędził w związku z ich wypowiedzeniem 438 308,82 zł. Do kierowania ISW w okresie przejściowym została wskazana osoba, która jest pracownikiem KPRM” – wskazało CIR.
Arkadiusz Mularczyk nie ustaje w domaganiu się reparacji, jak również odszkodowań od Niemiec, podkreślając, że tej kwestii nie można odpuścić. W tym tygodniu na spotkaniu Michael McGrath, komisarz do spraw demokracji, wymiaru sprawiedliwości i praworządności, z grupą europosłów skupionych w Remembrance Group przekazał mu raport o stratach wojennych Polski.
„Podczas rozmowy przekazałem raport o stratach wojennych Polski, który dokumentuje ogrom cierpień polskich obywateli w czasie II wojny światowej. Wciąż nie mają oni dostępu do sądów z powodu doktryny immunitetu państwa. Jak, w świetle zasad unijnej sprawiedliwości okresu przejściowego, mogą dochodzić swoich praw, skoro zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu? Sprawiedliwość musi być dostępna dla każdego” – podsumował w mediach społecznościowych Arkadiusz Mularczyk.
Artykuł dostępny na stronie:
https://wp.naszdziennik.pl/2025-01-25