Zamiast mieć dom „ciepły jak termos”, starsza kobieta spędziła zimę „w lodówce”. Dziś pomogliby jej operatorzy – specjaliści od „kopciuchów”

Fot. Screen z materiału "Reporterzy" emitowanego w TVP
Zamiast mieć dom „ciepły jak termos”, starsza kobieta spędziła zimę „w lodówce”. Dziś pomogliby jej operatorzy – specjaliści od „kopciuchów”

Ale to nie koniec nieszczęść.

Teraz stoi przed groźbą zwrotu 68,1 tys. złotych zaliczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFŚiGW). Ta zaś – zgodnie z założeniami programu – trafić miała i trafiła wszakże do kieszenie wykonawcy. Jednak to pani Zofia – zgodnie z programem – ponosi pełną odpowiedzialność za wybór wykonawcy i jego działania. Dla niej to kwota zawrotna, bo utrzymuje się z niewielkiej „renciny”. Sprawą zajęła się kancelaria mec. Lecha Obary z Olsztyna, która poinformowała media o dramacie starszej kobiety.

Reakcja była natychmiastowa!

Pierwszy zareagował Twój Kurier Olsztyński:

https://tko.pl/278460,2025,04,17,zimne-domy-i-ryzyko-zwrotu-dotacji-po-czystym-powietrzu-600-przypadkow-warmii-i-mazur?fbclid=IwY2xjawJ4LRtleHRuA2FlbQIxMQBicmlkETBDT3VQSzhKSXVveUJjUGVtAR7Ews66m9G5OM0bKFq-3LHAsUbF0PfT4nHY1_30CqwIrosc5o5vuthfaAqNjA_aem_RkgeFyxil0DSNfrZ9Xt5UA&_gl=1*14doz45*_gcl_au*OTU1MDc4MjY2LjE3NDQ3MDU3NTY.

Potem na antenie TVP w programie Reporterzy wyemitowano reportaż „Czyste powietrze – same problemy” poświęcony dramatowi pani Zofii.

Odcinek można obejrzeć tu: https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/reporterzy-odcinki,1162990/odcinek-257,S02E257,2049541

I kolejny odcinek, poświęcony dramatowi:

https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/reporterzy-odcinki,1162990/odcinek-263,S02E263,2077379

Następnie problem opisał red. Tomasz Molga z portalu Wirtualna Polska:

https://wiadomosci.wp.pl/brudy-z-czystego-powietrza-urzednicy-wzywaja-seniorow-do-zaplaty-horrendalnych-kwot-7157373168364256a?fbclid=IwY2xjawKZOv9leHRuA2FlbQIxMABicmlkETBDT3VQSzhKSXVveUJjUGVtAR6v53reT1wr8KyqwxjNVrX_jNjB1-iHB_mTNbD0Z67OKf2CLLBNHouQfJ3ipQ_aem_tCJOEcLoTNQoS61aVPIfqw

Artykuły pojawiły się również w innych lokalnych mediach – w Radiu Olsztyn, Gazecie Olsztyńskiej oraz na portalach olsztyn.com.pl i braniewo.com.pl

Sprawa pani Zofii poruszyła widzów i czytelników. Szczególnie ich serca!

Pani Klaudia Kozioł z południa Polski założyła zbiórkę na platformie pomagam.pl. Pozostaje w stałym kontakcie zarówno z panią Zofią, jak i z naszą kancelarią. Wpłacono już prawie 20 tys. zł…

A to jeszcze nie koniec. Takie problemy jak pani Zofia ma aż 600 osób z naszego województwa. 600 osób, wezwanych do zwrotu zaliczki z dotacji. Czyli 600 ludzkich tragedii…

– Tym ludziom trzeba pomóc. Nie jednostkowo, a systemowo. Dobrze by było wprowadzić okres przejściowy, aby poszkodowani mieli szansę dokończyć swoje inwestycje, zanim dopadnie ich „machina egzekucyjna” zwrotu zaliczki. Bo ta pozbawi ich właśnie remontowanego dachu nad głową. Dlaczego? Bo Fundusz bezwzględnie przewiduje, że to beneficjenci ponoszą całą odpowiedzialność za realizację projektu i pobraną przez wykonawcę zaliczkę. Innymi słowy – sprawę walki z wykonawcą pozostawiono na głowie biednych pokrzywdzonych. – mówi mec. Lech Obara. – Można by powiedzieć, że program jest szlachetny, ale i wykonawcy muszą być uczciwi. Inaczej można wpaść w potężne kłopoty – dodaje.

Zdaniem mec. Obary – ewentualnie powinno się zawiesić kierowanie pozwów do sądów i egzekucję, by beneficjenci mieli czas na prawidłowe „rozliczenie się” z wykonawcą. Sami lub z pomocą prokuratury.

– A może każdy powiat powinien wyasygnować fundusz, także na reprezentację pokrzywdzonych, walczących z nieuczciwymi wykonawcami, którzy przychodzą po poradę do powiatowych rzeczników konsumentów? – zastanawia się mec. Lech Obara.

Bo Minister Klimatu i Środowiska, w odpowiedzi na wystąpienie senator Ewy Kaliszuk wskazał, że cyt.: „beneficjenci, którzy zostali oszukani przez wykonawcę, z którymi podpisali umowę na realizację prac, obecnie mogą zwrócić się o wsparcie do instytucji wspierających, takich jak powiatowi rzecznicy praw konsumenta.

– Wierzymy, że pani senator wywalczy dodatkowe pieniądze, tak, jak ma to miejsce w obecnej odsłonie programu. Tym bardziej, że dziś udzielając porad w bezpłatnych punktach pomocy prawnej, w sprawie nieprawidłowości w realizacji programu „Czyste Powietrze, nie można występować jako pełnomocnik, reprezentując pokrzywdzonych beneficjentów w sądzie – dodaje mec. Obara.

Ustawodawca już zrozumiał swój błąd i od 31 marca program „Czyste Powietrze wrócił w nowej odsłonie i z budżetem 10 mld zł. Zmieniają się jednak jego zasady. Ma on wspierać głównie najbardziej potrzebujących i ograniczyć nieprawidłowości, o których pisaliśmy wyżej. Żeby zapobiec tragedii, jaka dotknęła 600 osób w naszym regionie. W tym panią Zofię.

Beneficjenci będą mogli skorzystać z bezpłatnej pomocy tzw. operatorów, którzy poprowadzą ich krok po kroku przez całą ścieżkę w programie i zapewnią pełną opiekę oraz wsparcie – od podjęcia decyzji o realizacji inwestycji, przez proces inwestycyjny, aż do jego zakończenia i rozliczenia umowy o dofinansowanie. Operator będzie więc swoistym „reprezentantem” czuwającym nad wykonawcami.

Operatorami będą albo gminy, które otrzymają z programu 1,7 tys. zł na beneficjenta, albo operator zewnętrzny, wyłoniony przez Fundusz.